Spaceru po Szczecinie będzie dzisiaj ciąg dalszy.
Zachęcam oczywiście do powiększania zdjęć... |
Szczerze pisząc, to miałem zupełnie inne plany na ten tekst. Bez sensu, żeby dwie części leciały jedna po drugiej. Ostatnio zapowiedziałem spotkanie autorskie w Warszawie...
...a po promocji książki miałem zamiar odwiedzić miejscowe muzeum archeo - wiem wiem, wybaczcie mi tutaj to śmieszne wyrażenie, które jest niepoważne, bo się kojarzy "Seksmisją"! - i zrobić parę fotek.
Niestety, zacny ów przybytek jest zamykany w soboty, co również uważam za rzecz co najmniej tak samo niepoważną jak słowa "muzeum archeo". I absurdalną do tego. Muzeum nieczynne w sobotę? Ludzie, czy to jest normalne?
No cóż, muzeum mieści się w grodzie, w którym rzeczą normalną są takie oto widoki...
No cóż, muzeum mieści się w grodzie, w którym rzeczą normalną są takie oto widoki...
...więc czego właściwie wymagam? Dobra, nic więcej nie mówię...
Spacerkiem wzdłuż Wałów Chrobrego...
...przejdziemy powoli do rzeczy, czy może raczej - na pokład...
...np. łodzi Chabrów I. Odnaleziona w 1896 r., ta niewątpliwie słowiańska jednostka pływająca została "zrekonstruowana" przez niemieckich badaczy na podstawie skandynawskiego wraku z Nydam (Dania, IV w.).
Pierwotnie łódź, używana w X-XI w., miała ok. 13m długości, ok. 3,3m szerokości na śródokręciu i 1m wysokości. Oprócz niej, w muzeum jest jeszcze jeden wrak, odkryty w Czarnowsku w latach 30. XX wieku.
Jak widać, zachował się słabo. Pierwotnie była to łódź wiosłowo-żaglowa o długości 13,76m, szerokości 3,35m i 0,85m wysokości.
Oprócz nich można zobaczyć modele. Najpierw Charbrów II. W oryginale 13,20m długości, szeroka na 3,30, wysokość 1m. Napędzał ją żagiel i 9-10 par wioseł, mogła przewozić ok. 5 ton.
Oprócz nich można zobaczyć modele. Najpierw Charbrów II. W oryginale 13,20m długości, szeroka na 3,30, wysokość 1m. Napędzał ją żagiel i 9-10 par wioseł, mogła przewozić ok. 5 ton.
...przyznajcie, że robi wrażenie:
Oprócz niej jest jeszcze kilka innych...
...jak łodzie z Oruni i Dzierzgonia (Baumgarth)...
...małe modele z różnych epok i krajów...
...i mniejsze łodzie znajdowane na Pomorzu, w środkowym rzędzie łódka z Mechlinek (Puck), datowana na XI-XII w.
Jest nawet model łodzi św. Wojciecha przedstawionej na drzwiach gnieźnieńskich!
Wychodząc można w korytarzu natknąć się na dłubankę...
...tudzież i romański krzyżyk wykonany z brązu. Krzyż jest o tyle ciekawy, że pochodzi z Pyrzyc, miejsca gdzie św. Otton
natrafił na świętujących Słowian i skłonił ich starszyznę do przyjęcia
chrztu, a za jej przykładem poszedł też lud zebrany na wiecu. Czyżby apostoł Pomorza zgubił coś po drodze?...
...Po drodze na Staromłynską, do następnego muzeum, warto rzucić okiem na piękny gmach filharmonii:
Niestety, dalej miałem już tylko pecha, gdyż wystawę archeologiczną akurat przenoszono. Zdaję sobie sprawę, że jestem bardzo wybiórczy i pewnie niesprawiedliwy, bo była tam wspaniała ekspozycja strojów książąt pomorskich z epoki nowożytnej, której nie zobaczycie.
Tak samo w innych muzeach widziałem przedmioty z różnych epok, nieraz też bardzo ciekawe - musicie zobaczyć sami. Ja tu Wam wrzucam wyłącznie rzeczy związane z wiadomą epoką. W muzeum przy Staromłyńskiej z wczesnego średniowiecza znalazłem tylko garnek pełen monet dwóch książąt Bogusławów (I i II):
Tak samo w innych muzeach widziałem przedmioty z różnych epok, nieraz też bardzo ciekawe - musicie zobaczyć sami. Ja tu Wam wrzucam wyłącznie rzeczy związane z wiadomą epoką. W muzeum przy Staromłyńskiej z wczesnego średniowiecza znalazłem tylko garnek pełen monet dwóch książąt Bogusławów (I i II):
I tym, jakby nie było, optymistycznym akcentem kończę dzisiejszą notkę...