Rękawka jaka jest - każdy widzi: kto widział, ten wie że warto jeździć. A kto nie widział, niech no zobaczy i się przekona. Warto się przejechać - choćby i z Wrocławia.
Dla mnie to takie otwarcie sezonu, impreza gdzie można spotkać znajomych, powalczyć sobie na treningu...
Fot. Fradmar |
...i w całkiem sporej bitwie...
Fot. Fradmar |
...spotkać starych znajomych, obejrzeć obrzędy i przenośną świątynkę, tudzież przejść się po kramach i kupić fajne rzeczy:
To oczywiście próba rekonstrukcji korda z Dymina, datowanego na XI-XII wiek, o którym pisałem już parę lat temu.
Zamówiłem ją u Wojmira wraz z pochewką. Ponieważ pochwa od oryginalnego znaleziska nie zachowała się - przynajmniej nic o tym nie wiem - zdecydowałem się na użycie okucia z Gamehl k. Wismaru i wpasowania go do odpowiedniej pochwy:
Kord jest ostry i w pełni użytkowy. Jak się będzie sprawdzał - wyjdzie w praniu. Jak widać Rękawka to bardzo zacny początek sezonu. Krótka, jednodniowa...
Fot. DGH |
...ale jakże konkretna!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz